WSPIERAMY

EKO
NGO

TELEWIZJA UNIWERSYTETU WARMIŃSKO-MAZURSKI

  • Kopernik TV
  • TELEWIZJA UNIWERSYTETU WARMIŃSKO-MAZURSKI

Jerzyk - latający mieszczanin

KOPERNIK.TV
Jerzyki. Przez letnie miesiące towarzyszą mieszkańcom miast, latając stadami wokół wysokich budynków. Ale przylatują do Polski na krótko, tylko po to, by wychować swoje młode.

Przed wiekami gniazdowały w wysokich skałach, ale od kiedy w miastach pojawiły się wieże kościelne, a potem wysokie bloki, jerzyki stały się mieszczanami. Tymi ptakami interesują się nie tylko ornitolodzy, ale i… humaniści, którzy dyskutowali o nich podczas seminarium na Wydziale Humanistycznym Uniwersytetu Warmińsko –Mazurskiego. „Jerzyki mieszkają w takich miejscach, które mogą być też cenne ze względu na dziedzictwo kulturowe i tam mogą stanowić pewien problem, więc należy wiedzieć, jak z nimi postępować, aby chronić i ten element przyrodniczy, i to dziedzictwo kulturowe także” - podkreśla dr Małgorzata Liszewska z zakładu filozofii i dziedzictwa kulturowego UWM.

Krąży wokół nich wiele mitów. Jeden z nich mówi, że to diabelskie ptaki. „Jerzyki latają szczególnie wieczorem, nawet o 10 wieczorem można spotkać jerzyki latające, goniące się ze sobą. Wydają dźwięki, które są bardzo wysokie, piskliwe, być może dlatego zostały nazwane diabelskimi ptakami” - wyjaśnia biolog dr Katarzyna Szczypa.

Ale tak naprawdę jerzyki to sprzymierzeńcy ludzi. Ich dieta powoduje, że tam, gdzie zamieszkują nie ma… komarów. „Jerzy w ciągu dnia potrafi zjeść nawet kilka tysięcy owadów, więc tam, gdzie są jerzyki, komarów po prostu nie ma, albo jest ich bardzo mało” - mówi ornitolog Sebastian Menderski.

Jerzyki to ptaki miast. Kiedy letnim wieczorem spojrzymy w niebo, zobaczymy ich całe stada, kołujące w szalonym pędzie wokół miejskich budynków. Cieszmy się z ich krótkiej obecności, bo kiedy tylko ich młode wylecą z gniazd, znikną, odlatując na południe Afryki.